Huraaa wakacje!
Niestety, ten radosny okrzyk, który zabrzmiał 30 czerwca,
należy już do przeszłości.
Cudowny czas słodkiego i bezkarnego leniuchowania,
odpoczynku, wypraw, wycieczek, odkrywania nowych, cudownych miejsc, poznawania nowych
przyjaciół i mijanych ludzi trwa tylko w naszej pamięci.
My wspominamy to, co zdarzyło się w letnich
miesiącach w naszej otwartej szeroko, szeroooko, bardzo szeroko - dla młodszych
i starszych - bibliotece.
Bywalcami czytelni, kącika dla dzieci oraz biurka z
komputerem połączonym ze światową siecią i jej nieprzebranymi zasobami były
przelotne ptaki
czyli ci, którzy w przerwie między wyjazdem nad morze i w góry
bądź do wiejskiej chaty szukali towarzystwa lub wytchnienia, w zależności od
nastroju i potrzeby. Było to bardzo szlachetne i przyjemne towarzystwo:
książki, kolegi czy koleżanki lub gry komputerowej.
Oto co utrwalił obiektyw bibliotecznego aparatu
fotograficznego.
Letnia pogoda rozświetla promiennym uśmiechem twarze przyjaciółek |
Z ulubieńcem ukrytym w torebce-nosidełku |
Próby pisania wspomnień wakacyjnych na historycznej już maszynie
do pisania
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz